O dochodowości i automatyce było w poprzednim poście – TLDR – robimy prototyp, który ocenia jak dużo kłopotów sprawi rolnikowi otrzymywanie prawie pół tysiąca dopłaty do hektara.
Głównymi problemami są formalności – my jednak w AgroWe jesteśmy w stanie wziąć to na siebie a rolnik jest w stanie automatycznie ocenić opłacalność wejścia w program. Pozostają problemy natury technicznej – jak wprowadzić nowe uprawy oraz co zrobić ze zbiorami z nowych upraw.
Programy rolno-środowiskowe mogą być najbardziej efektywne w przypadku:
- Dużych gospodarstw z ekstensywną produkcją
- Gospodarstw produkujących trzodę chlewną na własnej paszy
- Gospodarstw które produkują różne kiszonki na potrzeby żywienia bydła
Dlaczego?
- Duże gospodarstwa – wyobraźmy sobie niskonakładowe gospodarstwo operujące na glebach piątej i szóstej klasy w systemie bezorkowej na powierzchni 300 ha. Kukurydza jest regularnie niszczona przez dziki. Jej udział w płodozmianie zostaje zastąpiony w niewielkim stopniu roślinami strączkowymi, do których występuje dodatkowa dopłata. W systemie bezorkowym międzyplon nie musi być przyorany – może więc zostać sprzedany na kiszonkę. Owies lub żyto zostaje urozmaicony roślinami strączkowymi w celu zakwalifikowanie upraw do grupy mieszanek strączkowo-zbożowych. Przy tej skali działalności jesteśmy w stanie zapewnić całotirowe ilości mieszanek i strączkowych, na które możemy znaleźć odbiorcę z dobrą ceną.
- Producenci trzody – podobnie jak w poprzednim przypadku wprowadzamy więcej strączkowych i mieszanek. W przypadku mniejszych gospodarstw nie mamy problemu ze zbytem nowych upraw – całość ląduje w paszy dla zwierząt. Pamiętajmy aby strączkowe stosować rozważnie w paszach – w szczególności w gorące dni ich udział nie powinien przekraczać 5%.
- Producenci kiszonek dla bydła – lucerna, trawy na gruntach ornych, mieszanki traw z bobowatymi czy motylkowe – to wszystko to osobne grupy roślin, brane pod uwagę w dotacji. Może się okazać, że zmniejszenie udziału kukurydzy na kiszonkę może okazać się bardzo korzystne finansowo. Nie ma problemu ze zbytem, ze względu na wykorzystanie kiszonek we własnym gospodarstwie.
Zaciekawiło Was? Chcecie przetestować prototyp? Chcecie więcej o realnym sensie różnych dotacji w rolnictwie? Zapraszam do kontaktu 😉